PIETRUSZKOWY CHŁODNIK
Temperatura ostatnio w ogóle nie chce spaść poniżej 25 stopni, nawet nocą jest bardzo gorąco. Mi w taką pogodę w ogóle nie chce się jeść nic ciepłego! Dlatego stawiam na sałatki i chłodniki. Tutaj macie kolejną już w tym roku wersję zielonego chłodnika. Poprzedni chłodnik miętowy z awokado znajdziecie tu. Tym razem w roli głównej natka pietruszki, która bardzo orzeźwia w te gorące dni. Także jeśli tak jak ja ciągle narzekacie "za gorąco...!!!" to szybciutko lećcie po warzywa do sklepu i do dzieła 🙂
UWAGA - na dole we wskazówkach znajdziecie przepis na wersję wegańską/bez laktozy 🙂
Składniki
- 500 g ogórków
- 1 pęczek natki pietruszki
- 500 g jogurtu greckiego
- 100 ml maślanki
- 2 małe ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- rzodkiewki, ogórek (opcjonalnie)
- jajko ugotowane na twardo (opcjonalnie)
- sól
- pieprz
- ocet z białego wina
- woda niegazowana (opcjonalnie)
Sposób przygotowania
- Ogórki obierz ze skóry i pokrój na mniejsze kawałki.
- Czosnek przeciśnij przez praskę.
- Do dużej miski włóż pokrojone ogórki, garść natki pietruszki (zostaw kilka listków do dekoracji), jogurt grecki, maślankę, czosnek, oliwę. Przypraw delikatnie solą i pieprzem. Wymieszaj.
- Odstaw do lodówki na około godzinę.
- Wszystkie składniki włóż do kielicha blendera i blenduj aż do uzyskania gładkiej konsystencji.
- Opcjonalnie możesz dodać wodę niegazowaną, żeby uzyskać bardziej płynną konsystencję.
- Chłodnik dopraw do smaku octem, solą i pieprzem. Odstaw do lodówki.
- Rzodkiewki i ogórka pokrój w kostkę, jajko ugotuj na twardo.
- Chłodnik przelej do misek, posyp ogórkiem, rzodkiewką i dodaj jajko. Posyp pozostałymi listkami pietruszki.
Wskazówki
Jeżeli nie masz czasu na chłodzenie warzyw, możesz je od razu zmiksować i podać chłodnik na kostkach lodu 🙂
Wersja wegańska/bezlaktozowa : ja raczej też stronię od nabiału, więc większość dań, a szczególnie chłodniki przygotowuję w dwóch wersjach. Tutaj jogurt grecki zastąpiłam jogurtem sojowym, a maślankę mlekiem sojowym. Reszta według przepisu – no i w wersji wegańskiej oczywiście pomijamy jajko 🙂