ROGALIKI Z RÓŻĄ
Od dziecka słyszałam od rodziców, że moja prababcia robiła najpyszniejsze rogaliki z różą, jednak nigdy nie spisała na nie przepisu. Za którymś razem, kiedy mi o tym opowiadali, stwierdziłam, że nadeszła pora zmierzyć się z tym wyzwaniem i spróbować stworzyć coś na wzór babcinych przysmaków. Po kilku próbach, testach różnych konfitur i sposobów na ciasto, stworzyłam ten oto przepis.
Osobiście uwielbiam te rogaliki, są jedynymi słodkościami jakie mogę jeść bez umiaru i nigdy mi się nie nudzą!
A co do tego czy babciny przepis odzwierciedliłam ... nie do końca, jednak mój własny również cieszy się ogromnym uznaniem w rodzinie, w końcu to jedynie po mojej prababci mogłam odziedziczyć jakieś zdolności kulinarne 🙂
Składniki
- 360 g mąki pszennej
- 45 g cukru pudru
- 200 g masła zimnego
- 2 żółtka
- 1 łyżka śmietany 18%
- pół łyżeczki soli
- ok. 160 g konfitury z płatków róż
Sposób przygotowania
- Mąkę, cukier puder i sól przesiej przez sitko do dużej miski.
- Dodaj pokrojone na kawałki zimne masło.
- Dodaj żółtka i śmietanę.
- Wszystkie składniki zagnieć w kulę - rękami lub za pomocą miksera planetarnego.
- Ciasto owiń folią spożywczą i włóż do lodówki na kilka godzin - ja zwykle wkładam na całą noc.
- Ciasto podziel na 3 części.
- Rozwałkuj je na papierze do pieczenia.
- Połóż na nim odwrócony okrągły talerz (taki na jakim jesz obiad).
- Nożem obrysuj talerz dookoła, tak żeby wykroić koło.
- . Podziel je na 8 równych trójkątów.
- . Po szerszej, zaokrąglonej krawędzi połóż łyżeczkę konfitury z płatków róż.
- . Zawijaj rogalik w stronę wierzchołka trójkąta.
- . Zlep delikatnie rogi rogalika.
- . Ułóż rogaliki na papierze do pieczenia.
- . Piekarnik nagrzej do 190 st.
- . Piecz rogaliki aż będą przyrumienione, u mnie zajęło to ok 30 min.
- . Wyjmij, ostudź i posyp cukrem pudrem.
Wskazówki
Konfitura bardzo często wycieka z rogalików – w zupełności nie należy się tym przejmować. I tak będą pyszne i będą pięknie wyglądać, jedynie trzeba poczekać do ostygnięcia i „oderwać” konfiturę, która wyciekła.
Te rogaliki smakują świetnie nawet po kilku dniach, jednak nie sądzę, że uda się Wam nie zjeść ich prawie od razu 🙂